Archiwum 17 marca 2019


PRAWDA SIATKI
Autor: aleksandrakurpik
Tagi: Każdy Kibic ogląda prawdę siatki  
17 marca 2019, 20:32

 

A teraz jeszcze troszkę o PRAWDZIE SIATKI .

Jerzy Mielewski, Wojtek Drzyzga, Marcin Lepa ! Co wyście z nami zrobili podczas tych mistrzostw ?! 

Kanał trafiony w dychę ! Widać że to świry siatkarskie, Jurek przyznał się na wizji, że płakał jak dziecko jak zobczył Kubiaka z dzieckiem na ręku, idącego po schodach , by odebrać medal . Coś niesamowitego ! Tysiące kibiców czekało po każdym meczu do późnych godzin nocnych żeby tylko zobaczyć siatkarzy polsatu  sport, niewiarygodne ! 

Ja sama wiedząc, że na godzinę 9 rano muszę wstać do pracy, czekałam do 3 rano żeby tylko zobaczyć ich relacje na żywo na youtubie . 

Mimo, że ich filmiki wcale nie są krótkie, to ogląda się je z przyjemnością. Zwłaszcza Jurka. Jeszcze coś palnie Wojtek Drzyzga i robi się ciekawie. No i oczywiście MISIEK POLSKIEJ SIATKÓWKI musi dostarczyć naszym komentatorom elektrolity laughing 

Ale że oni mieli siły by o takich godzinach jeszcze nagrywać dla fanów, miazga i szacunek . To się nazywa pasja . Myślę że właśnie tym róźnią się siatkarze od piłkarzy i ich kibice. 

Kibice siatkarscy lubią dobrą grę, zabawę i zdrową rywalizację, po prostu to są dla nich najlepsze emocje . Nie muszą wyłowywać głupich bujek, żeby coś się działo na meczu. Doskonale wiedzą,że ich drużyna zrobiła wszystko co było w jej mocy na boisku, a oni jako kibice na boisku pomogli dopimgiem. TYLE . Tak samo sprawa ma się z Lepą,Drzyzgą i Mielewskim. Ja osobiście bardzo się wzruszyłam widząc jak pan Wojtek cieszy się z sukcesu swojego syna, Fabiana. Ten moment, jak Fabian przebiegł przez bandy,żeby razem z ojcem celebrować ten wspaniały moment . MAGICZNY OBRAZEK! Co najważniejsze nasi wspaniali youtuberzy nie zwalniają tempa. Po powrocie z mistrzostw do kraju nadal nagrywają. Pojawiły się wywiady, między innymi z Wlazłym, czy z Winiarskim. Pojawił się także długo wyczekiwany Ireneusz Mazur - ten tak poukładany książkowo . Swoją drogą ciekawe czy Lepa zorganizował w końcu festiwal palenia książek Ireneusza Mazura laughing

A więc tak moi drodzy to co zobaczycie oglądając Prawdę Siatki , relacje z mistrzostw to przede wszystkim autentyczne  emocje. Nikt tam niczego nie udaje, wszystko jest prawdzie, zwłaszcza zachowanie Drzyzgi oddaje to w pełni. Zajrzyjcie, myślę, że zostaniecie na dłużej .Na prawdę warto laughing

 

PRAWDA SIATKI
Autor: aleksandrakurpik | Kategorie: sport 
Tagi: Każdy Kibic ogląda prawdę siatki  
17 marca 2019, 19:42

 

Okej no to teraz coś o tym PANU . Chyba nie muszę mówić że to moim zdaniem NAJLEPSZY ATAKUJĄCY na świecie ! 

Jego historia i historia polskiej reprezentacji oj to ciężki temat.frown

Wlazły otwarcie mówił o swoich problemach zdrowotnych . Napisał słynny list do Związku . Oto link , zobaczcie sobie co napisał Maniek . 

 https://www.skra.pl/pl/aktualnosci-przeglad/item/872-o%C5%9Bwiadczenie-mariusza-wlaz%C5%82ego

 

Tak w dużym skrócie Wlazły opisuje swoje kontuzje, problemy zdrowotne, które zaczęły się już w 2007 r na Mistrzostwach Europy . W 2007 r rękę do siatkarza wyciągnął Lozano, który dopilnował, by Maniek został otoczony najlepszą opieką. Ale na tym koniec pomocy . Związek wogóle nie zareagował. Jedynym wsparciem naszego atakującego był lekarz kadry, który nie jest też mimo wszystko cudotwórcą . Wlazły nie dostał też do podpisania żadnych dokumentów,żeby w razie czego liczyć na pomoc ubezpieczyciela . Siatkarz został pozostawiony , sam sobie . Dodatkowo cała krytyka odnośnie gry naszej drużyny w Moskwie spłynęła właśnie na niego . Jedynie Skra Bełchatów interesowała się stanem zdrowia swojego zawodnika. Podczas ingrzysk w Pekinie nasz reprezentant złamał sobie lewy kciuk, trzy mecze musiał grać na blokadach. Związek znów zbagatelizował i tę sprawę. Po turnieju kazano Wlazłemu już przygotowywać się na następne spotkania, ale zakazali mu tego lekarze. To pokazuje najbardziej hipokryzję związku i ile Wlazły poświęcił dla gry z Orzełkiem na piersi . Tak naprawdę jesteśmy moim zdaniem - MY KIBICE i ZWIĄZEK winni mu WIELKIE PRZEPROSINY i to cud, że jednak zgodził się wystąpić w kadrze w 2014 r. Podejrzewam, że ta decyzja nie była latwa. Zwłaszcza po tym jak Kurek wyjechał z Krakowa i stało się jasne, że Bartosza zabraknie na Mistrzostwach . Teraz jak sobie przypomnę 2010r. Wlazły był tam na prawdę w słabej kondycji,ale jak teraz się okazuje największą jego zmorą w tamtym okresie była psychika . 

Jest też druga kwestia, której tak na prawdę siatkarz nie porusza. O ile w 2006r był młodym, niezależnym siatkarzem, to później stał się mężem, dalej idąc tym tropem OJCEM.  Widząc więc sytuacje w Związku i to jak jest traktowany nie mógł myśleć tylko o swoich marzeniach , ktore jak sam podkeśla zostały zrujnowane, ale przede wszystkim musiał wszytskie swoje decyzje analizować w kontekście rodziny

To jak rodzina jest dla niego ważna i jakim stał się opiekuńczym ojcem, można było zaobserwować podczas mundialu w 2014r. Arek towarzyszył mu podczas treningów i chłopiec z całą pewnością jest zapatrzony w tatusia . Widać, że spędzają razem mnóstwo czasu. 

Wlazły podczas nieobecności w kadrze bardzo się zmienił. Przed 2014 r. Maniek kojarzył mi się czasami troszkę z takim Piotrusiem Panem, który w pewnym momencie zaczął gwiazdorzyć. Być może po prostu musial odreagować jakoś w ten sposób swoje problemy z kolanem czy z dłońmi . Być może tak było . 

Ale i tak u Wlazłego z 2014r. zauważam ogromną metamorfozę . Uspokoił się, jego wypowiedzi są wyważone, bardziej uważa na słowa, stał się taką ostoją młodych zawodników w kadrze. Stał się po prostu odpowiedzialnym facetem, który nie daje już tak łatwo się sprowokować . 

Ale ten spokojny człowiek też ma uczucia oj ma ! Widzieliście może pożegnanie Winiara ? Nie ?! to bardzo proszę, już wstawiam ! 

 

PRAWDA SIATKI
Autor: aleksandrakurpik | Kategorie: sport 
Tagi: Każdy Kibic ogląda prawdę siatki  
17 marca 2019, 18:11

 

Czas na coś więcej o  Andrea Anastasi . To był ważny człowiek w kontekście historii polskiej siatkówki . Osiągnął z chłopakami tak wiele . brązowy tytuł mistrzost Europy , srebny puchar świata, brązowa liga światowa . Na sam koniec zostawiam to najbardziej wyczekiwane trofeum - złoto  w Lidze Światowej 2012

Co to była za drużyna w tym 2012 r. Możemy zaobserwować to zgranie oglądając Igłą Szytę z tamtego okresu . Swoją drogą Iglą Szytę zasługuje na osobny post na tym blogu ! Koniecznie ! 

 Wszystko wtedy zagrało. Mieliśmy zawodników, którzy mogli wejść z ławki i zagrać jak pierwsza szóstka . Podając przykład, Zbigniew Bartman był w swojej życiowej formie . W każdej chwili, mógł być kojącym wytchnieniem dla zmęczonego Bartka Kurka . A Bartosz ?! Myślę, że grę Bartosza na tym turnieju najtrafniej skomentował właśnie nie kto inny jak Zbigniew Bartman " to co Bartek sprawił Jankesom, sprawił, że Amerykanie będą płakać jeszcze długo . " Tak ten fragment wypowiedzi Zbyszka nalepiej definuje dyspozyje Bartka wtedy . Fenomenalnie zagrał również nasz kamerzysta libero - Krzysztof Ignaczak . Przyjmował wszystko i to dosłownie ! I nie rzucam wcale słów na wiatr. Formę Krzyśka w Lidze Światowej podkreśla statuteka dla najlepszego libero Ligi Światowej 2012 , która stoi w jego domu . 

Naszą opoką, skałą na której zawsze mogliśmy się oprzeć w trudnych momentach , gdy mechanizm się zaciął i gra Polskich Orłów stanęła był nie kto inny jak KAPITANO MARCIN MOŻDZONEK . Oj ten Możdzon, wystarczyło, że stanął do bloku i po prostu tam stał ...cool

Przeciwnicy nie dawali rady i to od początku samego turnieju . Tak na prawdę ten turniej był bardzo spokojny. Nie było mowy o tym,że wygrała nasza drużyna, bo miała po prostu więcej szczęścia . Wszyscy widzieli, że jesteśmy doskonale przygotowani , pod każdym względem ! Zresztą żadnej innej drużyny w tym okresie nie byłoby stać na pokonanie Jankesów gładko 3:0 . Polakom się to udało. Chemia w tamtym zespole była niesamowita . Myślę, że tak dobrze dobranej drużyny , zgranej nie miała Polska nawet w 2014 r, czy w 2018. W pierwszym i drugim przypadku, nie byliśmy faworytami turnieju . Nie byliśmy mocni od samego początku . Myślę, że w 2014 r wygrało doświadczenie , Wlazły, polska publiczność i wielkie serce chłopaków. W 2018 r natomiast drużyna zbudowała się tak na prawdę już na samym turnieju . A w 2012 na Ligę Światową pojechała już DRUŻYNA KOMPLETNA . Ziomek wystawiał idelanie ,mimo przykrej piosenki Kurka "Żygadło nas nie rozpieszcza, czasem przyspiesza, czasem coś miesza.." Widać było, że trener jest zżyty ze swoimi podopiecznymi, a oni z nim. 

Nie do końca tylko rozumiem głośnego konfliku Mariusza Wlazłego z Anastasim. Głośna była sprawa listu Włazłego do Związku . undecided 

Ale o tym więcej później! cool

 

https://twitter.com/anastasi60 

 

Konto na twitterze Anastasiego , polecam zalulakć ! cool

 

https://twitter.com/Trefl_Gdansk/status/1106237711239864321

 

Jak widzicie nasz Anastasi oddał serce POLSKIEJ SIATKÓWCE 

 

 

nasz KOCHANY DZIADZIO ANASTASI ! kiss

 Jak wiedzą wszyscy zainteresowani Anastasi osiągnął z naszą reprezentacją zaraz chyba po Wagnerze najwięcej . Ale nie za to kochamy ten czynny wulkan laughing

Kochamy go za ludzkie podejście do zawodników, za to, że umiał z każdym porozmawiać, dotrzeć do każdego , zawodnicy otworzyli się przed nim . I to moim zdaniem jego największy sukces . Moim zdaniem odszedł z reprezentacji za szybko, ale niestety po prostu po kilku latach jest potrzebny KTOŚ NOWY .

Ktoś kto zauważy kogoś nowego, da szansę młodym zawodnikom. Chociaż Antiga akurat zaufał doświadczonym zawodnikom . Ale o ekipie Wlazły i Wniar później .

 Chodzi o to że chociaż Anastasi był wspaniały, to sport nie znosi próźni i musi prędziej czy później nastąpić wymiana . Mimo wszystko bardzo cenię tego selekcjonera i trzymam za niego kciuki w jego dalszej pracy ! smile

 

PRAWDA SIATKI
Autor: aleksandrakurpik | Kategorie: sport 
Tagi: Każdy Kibic ogląda prawdę siatki  
17 marca 2019, 15:46

 

Może opowiem jak to wszystko się zaczęło...

A więc mamy rok 2006 r. , jest to rok Mistrzost Świata w siatkówce. Nowym trenerem kadry zostaje Raúl Lozano . W  światku jes światowej siatkówki jest to trener, który jest znany przede wszystkim ze swojego ciężkiego charakteru i tytanicznej pracy, jaką nakłada na swoich podopiecznych . Zdecydowanie nie pozwoli spocząc na laurach naszym zawodnikom . W takim razie jak bardzo musieli być zaniepokojeni nasi najwięksi siatkarscy imprezowicze. Mowa oczywiście o Kadziewiczu i Krzyśku Ignaczaku . Obaj lubili się zabawić podczas zgrupowania w Spale . O dziwo Lozano wcale im tego nie zabronił . Wspomina o tym Kadziu w swojej biografii . Opowiada o tym, że trener zawołał go zaraz na początku zgrupowania  i powiedział, że jak najbardziej chłopaki potrzebują trochę rozrywki, ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku . Jednak Łukasz w swojej książce wspomina również o arcyciężkiej pracy jaką narzucił na nich Argentyńczyk . Nasz popularnie zwany Kadziu twierdzi, że faktycznie wówczas taki trener był naszej kadrze potrzebny. Wykonał kawał dobrej roboty, nie odpuszczał chłopakom . To wszystko przelożyło się na niesamowity rezultat - ''Jesteśmy w finale mistrzostw świata " , a "Winiar" i "Szampon" już na zawsze wkroczyli wielkimi krokami do historii PIŁKI SIATKOWEJ ! 

U mnie ta miłość do siatkowki zdecydowanie zaczęła się zdecydowanie podczas meczu POLSKA - ROSJA 

Ten moment kiedy dziadek pisze Ci zwolnnienie . Wiesz już wtedy, że będzie bardzo ważny mecz! I te oczy Winiara cool

A tak na poważnie. Zaimponowała mi wtedy nasza drużyna . Podnieść się po takich dwóch setach ? Zdecydowanie mistrzostwo świata! W moich oczach wtedy nimi zostali na pewno . Może dlatego tak bardzo przeżyłam porażkę Polaków w finale z Brazylią . Zdawałam sobie sprawę że srebro to bardzo duże osiągnięcie, nasza reprezentacja ostatni raz przed 2006r walczyła o złoto na mundialu , kiedy była prowadzona przez szarlatana Huberta Wagnera ! Mimo wszystko było mi bardzo przykro i nie pomagały nagrody indywidualne, przyznane naszym chłopcom . 

Jeśli mówimy o 2006 r to musimy powiedzieć o najważniejszym elemencie tej układanki. O kimś kto poskładał naszą drużynę . Był to mały wielki człowiek ,  Raúl Lozano . Zanim dołączył do naszej kadry, w świecie światowej siatkówki już miał miano choleryka, człowieka, który zrzuca tytaniczną pracę na swoich podopiecznych i nie spoczywa na laurach . Jak bardzo przerażeni musieli być nasi dwaj kadrowi imprezowicie, mowa o Kadziewiczu i Krzyśku Ignaczaku- wiedzą tylko oni sami laughing

Nasz popularnie zwany Kadziu w swojej biografii wspomina ciepło swoją współpracę z Lozano . Mimo, że był postrzegany jako raczej człowiek nerwowy i nieustępliwy, zwolennik pracy to już na samym początku zgrupowania w Spale zawołał Kadziewicza i  w rozmowie z nim stwierdził , że chłopakom należy się odrobina rozrywki i Łukasz ma ją zapewnić chłopakom.  Wszystko oczywiście w granicach zdrowego rozsądku . Reszta niestety się sprawdziła . Raúl od razu zabrał się do roboty . Nasza drużyna spędziła milion godzin na siłowni , nadwyrężając swoje i tak już muskularne mięśnie . Chociaż było ciężko, trener wymagał rzeczy wręcz niewykonalnych , ale przyniosło to wymarzony efekt. Jak już wspominałam poskromiliśmy Moskali. W półfinale spotkaliśmy się z Bułgarią, którą dosyć łatwo ograliśmy. Byliśmy już gotowi na Canarinhos. Niestety polegliśmy 3:0 . Myślę, że nasza drużyna była przygotowana dobrze fizycznie , ale po prostu psychicznie oddaliśmy zwycięstwo Brazylii . Takie nazwiska jak Giba, Murilo, to były już gwiazdy . Natomiast nasza drużyna dopiero w 2006 r tak na prawdę się ukształtowała . 

Chociaż późiiiej nasza reprezentacja troszkę ugotowała się sama w swoim sukcesie to nie mogę odmówić naszemu małemu trenerowi tego, że nauczył nas gry w siatkówkę, pokazał drogę naszym następnym selekcjonerom . Moim zdaniem Lozano jest ojcem chrzestnym naszych późniejszych dwóch złotych medali z 2014 r i 2018 . 

 Raúla zastąpił Daniel Castellani . On właśnie wprowadził do reprezentacji młodego, zdolnego atakującego i rozgrywającego Bartosza Kurka. Był to dobry świeży powiem młodości w naszym zespole . Z Kurkiem Polacy zdobyli tytuł Mistrza Europy . Chociaz nie oglądałam wówczas finału z udziełm naszej reprezentacji, z powodu pobytu w szpitalu, rozmawiałam przez całe spotkanie z mamą przez telefon. Właśnie dzięki temu, że u mnie w domu mieli włączony w słuchawce tryb głośno mówiący doskonale pamiętam ostatnie słowa komentora "piłka w górze, Gruszka. Zamykają wszyscy oczy... jesteśmy MISTRZAMI EUROPY ....! 

Po Castellani przyszedł czas na mojego ukochanego trenera. Chociaż ciężko mi pogodzić się z faktem, że nie mógł on dogadać się z moim ukochanym zawodnikiem, Szamponem . ale nie jestem w stanie odmówić mu tych wszystkich sukcesów, które odniósł, wraz z naszą biało - czerwoną ekipą . 

Mowa oczywiście o  Andrea Anastasi . Nie sposób tutaj omówić wszystkie jego medale z naszym chłopakami. Było ich sporo, zarówno brązowych krążków jak i srebnych i w końcu to ..ZŁOTO ...! kiss 

Rok 2012! Każdy kibic pamięta tą Ligę Światową. Polacy od początku byli nie do pokonania i krótko mówiąc nie ukrywali, że przyjechali tutaj po zwycięstwo. To co wyczyniał wtedy Kurek, czy Ignaczak.. tego nie da się tak po prostu opisać słowami. To trzeba po prostu zobaczyć ! 

Po historycznej wygranej z Jankesami przyszedł czas na wywiady z członkami tej złotej drużyny. Zwłaszcza Zbigniew Bartman zauważył, że ten sukces zawdzięczamy przede wszystkim zmianie trenera . cokolwiek by powiedzieć o Anastasim to na pewno nie można odebrać mu glorii chwały z roku 2012 jak i serca, które na pewno zostawił w naszym kraju . Świadczy o tym to, że po skończeniu przygody z Polską kadrą nie wyjechał z kraju, tylko zaczął trenować Trefl Gdańsk. 

Następnego na liście mamy przystojnego Francuza, Stéphana Antiga . Ma on zarówno wielu fanów jak i przeciwników . Ci pierwsi nazywają go SZARLATANEM Stéphane Antiga . Podkeślają, że jest chyba jedynym trenerem , która podczas swojego debiutu jako trener zdobył mistrzostwo . Z kolei Ci mniej przychylnie nastawieni do niego zarzucają mu faworyzację Skry Bełchatów. Jak i to, że to nie on zdobył mistrzostwo, tylko doświadczeni zawodnicy . Faktycznie na pewno obecność i stoicki spokój Mariusza Wlazłego, Winiara kapitana, Gumy i Igły pomogły młodszej części drużyny w drodzę na szczyt . 

Osobiście uważam, że dobrze stało się, iż Szampon powrócił do kadry w 2014 roku. Natomiast Bartoszowi Kurkowi ten rok pomógł przemyśleć niekóre sprawy, poukładać sobie wszystko w głowie . Następnie Bartek był gotowy wrócić do kadry i zdobyć mistrzostwo 4 lata później , 2018 r. 

Kurek sam o tym mówi w wywiadach, dlatego myślę, że Antiga podjął wtedy najlepszą z możliwych decyzji . Bartek musiał dorosnąć. Za to Wlazłemu pozwoliło to pokazać wszytskim na co go stać , zamknąć usta heterom i wszelakim niedowiarkom . Myślę, że jeśli zawodnik zdobywa złoto na mundialu , tytuł najlepszego atakującego i MVP całej imprezy to znaczy że jest DOBRY . Tak postrzegali również Mariusza kibice w katowickim Spodku, który wówczas dopingowali naszą drużynę . Swoją drogą, ciekawe ilu z tych co wtedy klaskali jak Wlazły odbierał nagrody, kilka lat wcześniej gwizdali podczas meczu Skry Bełchatów undecided

Teraz czas na Ferdinando De Giorgi kiss

Ten trener budzi wiele kontrowersji . Mimo wszystko naważniejsze są efekty i to jak układa się praca selekcjiner - zawodnicy . A zarówno jedno i drugie przemawia za Giorgi . Chłopaki na czele z Kubiakiem i młodym Drzyzgą stoją za swoim trenerem murem. Było to widać podczas imprezy 2018 we Włoszech . Jeśli mam oglądać Kubiaka, który ze łzami w oczach odbiera złoty medal i nagrodę indywidulaną , to ja jestem w 100000 % za Ferfinando .